Benzoapiren w produktach wędzonych

Tradycyjne wytwarzanie kiełbasy lisieckiej, wędzonego oscypka czy karpia zatorskiego będzie niemożliwe po wejściu w życie (za 9 miesięcy) zaostrzonych unijnych limitów zawartości substancji smolistych w żywności.
Zdaniem cytowanych przez gazetę ekspertów, grozi to upadkiem wielu wytwórców. Nowe unijne przepisy uderzają głównie w Małopolskę, gdzie do wędzenia wędlin, ryb czy serów od wieków używa się dymu drzewnego.
Wytwórcy mają żal, że dowiadują się o nowych wymogach dopiero teraz. Komisja Europejska pracowała nad dyrektywą od początku stulecia, a normy, które wejdą w życie we wrześniu, uchwaliła w roku 2011. Wszystkie kraje mogły się do tego odnieść. Polska nie protestowała.
Parametrem krytycznym pozostaje Benzoapiren, którego stężenie ogranicza unijne Rozporządzenie z 2011 roku. Parametr ten można oznaczyć metodą akredytowaną w laboratorium.

0